Od kilku dni gorzowscy strażnicy miejscy odbierają zgłoszenia od mieszkańców o ginących kratkach i włazach kanalizacji deszczowej. W ostatnim czasie skradziono 15 włazów zabezpieczających studnie oraz osiem krat zabezpieczających wpusty uliczne.

W ubiegłym tygodniu do kradzieży dochodziło przy ulicy Grobli i Mazowieckiej, gdzie skradziono włazy do studni. Identyczne sytuacje miały miejsce również na ul. Brackiej. Koszt uzupełnienia jednej kratki to 450 złotych, natomiast włazu 600 zł.

To poważne zagrożenie dla mieszkańców

Niezabezpieczone miejsce po studzience czy kratce może mieć tragiczne konsekwencje. Urząd Miasta Gorzowa zwrócił się już do policji i straży miejskiej o zwiększenie patroli oraz o jak najszybsze złapanie złodziei.

Magistrat zwraca się z apelem o natychmiastowe zgłaszanie kradzieży kratek i włazów kanalizacji deszczowej.

Przeczytaj też: Koronawirus w Polsce. Ruszyły kontrole sanitarne na granicy z Niemcami i Czechami