Informacja o wypadku wpłynęła do gorzowskich służb w piątek, 13 marca, o godzinie 8:45. Około 60-letni kierujący samochodem osobowym marki Hyundai jechał ulicą Gorzowską w Santoku. Nagle zasłabł i zjechał z trasy wprost na przydrożne drzewo.
Siła zderzenia była bardzo duża. Przód osobówki został doszczętnie zniszczony. Wraz z mężczyzną jechała jego około 40-letnia córka.
Pierwszy na miejsce przybył patrol policji, który zaczął reanimować kierowcę. Później akcję przejął zespół pogotowia oraz strażacy. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Kobieta trafiła do szpitala na szczegółowe badania.
Droga jest zablokowana w obu kierunkach. Działania na miejscu prowadzą już policjanci i prokurator.
Przeczytaj też: Kompletnie pijany wszedł na rusztowanie katedry w Gorzowie (ZDJĘCIA)