Pożar w Świdnicy koło Zielonej Góry. W budynku zapaliła się sadza w kominie. Na miejsce przyjechały cztery zastępy straży pożarnej.
Pożar Świdnica. Zapaliła się sadza w kominie
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej w Zielonej Górze w czwartek, 16 stycznia, tuż po godzinie 17:25. Strażacy zostali wezwani do budynku przy ulicy Długiej w Świdnicy.
W obiekcie doszło do pożaru sadzy w kominie. W chwili dojazdu pierwszego samochodu gaśniczego z komina wydobywały się iskry. Było także silne zadymienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Pożar Zielona Góra. W akcji 4 zastępy straży pożarnej
Na miejscu pracowały dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 z Zielonej Góry oraz dwa zastępy miejscowych ochotników z OSP Świdnica. Działania strażaków polegały przede wszystkim na obniżeniu temperatury przewodu kominowego przy użyciu gaśniczej lancy kominowej. W międzyczasie ratownicy wyposażeni w aparaty powietrzne przy pomocy drabiny mechanicznej dostali się na dach, aby dokładnie przeczyścić przewód kominowy.
Sytuacja pożarowa szybko została opanowana. Mimo to działania strażaków zakończyły się po około dwóch godzinach akcji. Całość była na bieżąco monitorowana kamerą termowizyjną.
Pożar sadzy w kominie. To prawdziwa plaga
Przypominamy, że pożar sadzy w kominie często spowodowany jest brakiem cyklicznego czyszczenia przewodów kominowych. Zdarza się również, że dochodzi do tego palenie mokrym drewnem lub śmieciami. To stosunkowo niebezpieczne zdarzenia, ponieważ z powodu niesprawności przewodu kominowego może dojść do podtruć tlenkiem węgla, czyli czadem.
Niestety coroczne apele straży pożarnej i kominiarzy nie pomagają. W naszym regionie do takich pożarów dochodzi bardzo często. Więcej pisaliśmy w artykule: „Te pożary to prawdziwa plaga. Apele i prośby nie pomagają”
Przeczytaj też: Pijany rozbijał się autem po mieście. Uszkodził cztery pojazdy