Oficer Straży Granicznej jeździł do Niemiec i nie miał kwarantanny? "Wyjaśniamy sprawę"

22 kwiecień 2020
Autor: 
Oficer Straży Granicznej jeździł do Niemiec i nie miał kwarantanny? Fot. KWP Gorzów Wlkp.

Czy kwarantanna po przekroczeniu granicy jest fikcją? Oficer z Placówki Straży Granicznej w Zielonej Górze miał jeździć do Niemiec i wracać na służbie swojego dobrego kolegi. Wszystko po to, aby nie otrzymać 14-dniowej kwarantanny.

Informacja pojawiła się w niedzielę, 19 kwietnia. Przed południem na stronie "Mundurowi Dziękują Rządowi" został umieszczony post o "oficerskich wyprawach po niemieckiego wirusa". Wynika z niego, że autorami są prawdopodobnie funkcjonariusze Straży Granicznej pracujący na granicy.

Przekraczanie granicy po znajomości?

- Stojąc na granicy zauważyliśmy, że nasz oficer z Placówki Straży Granicznej w Zielonej Górze wjeżdża na terytorium Niemiec i wraca do Polski bez kwarantanny, a odbywa się to na zmianie jego dobrego kolegi, Pawła L. ps. Żółty. Nie wiadomo po co jeździł czy na zakupy, czy w innym celu. Strach jest pracować z takim człowiekiem, bo licho wie, jaki miał kontakt i z kim na terytorium Niemiec - czytamy na stronie.

Zdaniem autora sprawa trafiła do komendanta placówki, który wyciszył sprawę, natomiast funkcjonariusz nadal pracuje na granicy. - Sprawa jest poważna, bo zwykli obywatele nie mogą jeździć do pracy do Niemiec, a oficer SG sobie swobodnie jeździ i nie wiadomo w jakim celu - dodał.

"Komendant NOSG polecił wszcząć czynności wyjaśniające"

W poniedziałek zwróciliśmy się z zapytaniem do rzecznika pograniczników. Jak poinformowała mjr SG Joanna Konieczniak, Komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej polecił wszcząć czynności wyjaśniające w tej sprawie.

Dziś pojawiły się nieoficjalne informacje o zamiarze wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec winnych funkcjonariuszy. - Nie jest to prawda. Ustalenia w tej sprawie nadal trwają - podkreśla rzecznik NOSG.

Przeczytaj też: Tysiące maseczek z Zakładu Karnego w Krzywańcu dla szpitala i strażaków (ZDJĘCIA)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top