Wszystko wydarzyło się w czwartek, 8 października, chwilę przed godziną 21 na terenach zalewowych przy Odrze w pobliżu Cigacic. Kobieta kierująca terenowy Jeepem wjechała do dołu zalanego wodą z powodu wysokiego stanu Odry. Pojazd ugrzązł a przestraszona kierująca wezwała na pomoc straż pożarną.
- Działania strażaków ograniczyły się do pouczenia jak bezpiecznie wyjechać. Na miejscu pracowały dwa zastępy. Nikt nie został poszkodowany. - mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Czytaj także - Sarna wpadła do studzienki. Na pomoc przybyli strażacy z Żar