Ogromny pożar wieży kompleksu pałacowo-zamkowego w Żarach

Płonie wieża zabytkowego kompleksu pałacowo-zamkowego w Żarach. Na miejsce zdarzenia dysponowane są kolejne zastępy straży pożarnej. Pożar wciąż się rozprzestrzenia!

W niedzielę, 13 października, około godziny 21:40 do dyżurnego operacyjnego Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Żarach wpłynęło zgłoszenie dotyczące pożaru drewnianej wieży zabytkowego kompleksu pałacowo-zamkowego w Żarach. Na miejsce zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej. Po wstępnym rozpoznaniu, siły i środki okazały się niewystarczające. Do działań zadysponowano kolejne zastępy straży pożarnej w tym podnośnik o zasięgu 42 metrów z Zielonej Góry.

Pożar błyskawicznie rozprzestrzenia się po drewnianej konstrukcji. Budynek jest zniszczony od środka, działania straży pożarnej skupiają się na gaszeniu od zewnątrz. Do zdarzenia zadysponowano dwa podnośniki z Żagania oraz Zielonej Góry. Pożar nie zagraża sąsiednim budynkom, nie ma też osób poszkodowanych. 

Cały kompleks pałacowo-zamkowy wpisany jest do rejestru zabytków. Budynek stanowi własność prywatną, jest nieużytkowany oraz zaniedbany. Planowana była jego renowacja.

Godzina 22:20 – Na miejscu pracuje 7 zastępów straży pożarnej, kolejne 4 są w drodze.

Godzina 22:21 – Część drewnianej wieży zawaliła się na dach kompleksu.

Godzina 22:40 – Pożar rozprzestrzenia się na poddaszu kompleksu. Trwa walka z żywiołem.

Godzina 23:00 – W działaniach bierze udział łącznie 15 zastępów straży pożarnej, w tym 4 podnośniki m.in. z Zielonej Góry i Żagania. Akcja gaśnicza jest bardzo wymagająca, pożar zlokalizowany jest na wysokości około 40 metrów. Trwa walka w obronie pozostałej części zabytkowego kompleksu. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, przypuszcza się jednak, że mogło to być celowe podpalenie.

Godzina 23:30 – Pożar został już wstępnie opanowany, trwa dogaszanie. Akcja potrwa z pewnością do samego rana, strażaków czeka teraz żmudna rozbiórka zniszczonych elementów budynku. 

Relacja na żywo na portalu społecznościowym Facebooku u Pani Moniki. 

Artykuł aktualizowany na bieżąco