Jak mówią woda w kranach nie jest przydatna do picia nawet po przegotowaniu. Muszą zaopatrywać się oni w butelkowaną wodę w pobliskich miejscowościach, gdyż w Sulęcinie zaczyna brakować wody pitnej. Lokalne władze powinny postawić beczkowozy z wodą, a tutaj cisza - podkreśla oburzona Pani Wiesia.
W mieście pojawiła się informacja, którą przekazują sobie sulęcinianie z ust do ust, że oprócz bakterii coli są także bakterie paciorkowca. Do kiedy taka sytuacja będzie miała miejsce nie wiadomo.