Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 13 czerwca, około godziny 22 na terenie osiedla Pomorskiego w Zielonej Górze. Podczas wyrzucania szklanych butelek do pojemnika typu dzwon, służącego segregacji odpadów, wpadły jeszcze klucze od samochodu. Sytuacja była poważna, ponieważ następnego dnia cała rodzina wraz z dziećmi miała jechać nad morze. Wypoczynek stanął pod znakiem zapytania.
Czytaj także - Nadchodzą upały! Temperatura osiągnie nawet 34°C. IMGW wydało ostrzeżenia II stopnia!
Tego samego dnia, około godziny 23, rodzinie udało skontaktować się z Krzysztofem Sikorą, Prezesem Zarządu Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze. Następnego dnia z samego rana na pomoc ruszyli dwaj pracownicy ZGK. Pan Robert i Adam chwilę po godzinie 6 rano podjechali pod pojemnik z butelkami, w którym znajdowały się klucze od pojazdu.
Pracownicy delikatnie opróżnili pojemnik na przestrzeń ładunkową pojazdu, a następnie rozpoczęli szukanie zguby w ogromnej stercie zebranych butelek. Po około pół godzinie działań udało się znaleźć zagubione klucze od samochodu. Rodzina tego samego dnia udała się nad polskie morze.
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.