AgroUnia poinformowała o dwóch demonstracjach na terenie województwa lubuskiego. Wszystkie ruszyły o godzinie 9:00.

W Sulechowie zebrało się blisko 10 rolników. Wszyscy jeszcze przed rozpoczęciem strajku zostali wylegitymowali przez patrol policji. Następnie ciągniki oraz samochody osobowe wyjechały na drogę krajową nr 32. Aktualnie rolnicy przemieszczają się w stronę Kargowej i prawdopodobnie dalej do Wolsztyna. Pojazdy mocno spowalniają ruch.

Na północy regionu protestujący przejechali traktorami przez Gorzów Wielkopolski. Obecnie poruszają się drogą krajową nr 22 w kierunku miejscowości Różanki. Trasę przejazdu zabezpiecza policja.

Protesty rolników w Polsce

Strajki mają zwrócić uwagę m.in. na rosnące ceny nawozów oraz niekontrolowany przywóz żywności z zagranicy. Mówi się również o braku odpowiednich działań rządu w celu oddłużenia rolnictwa i braku uregulowania kwestii ubezpieczeń upraw i gospodarstw.

- My rolnicy mówimy, "my nie chcemy żadnych dopłat". Dajcie nam normalnie produkować, bo w zdrowym rolnictwie, kiedy są uczciwe zasady, nie trzeba dotować tego rolnictwa. My sobie poradzimy, ale niech te warunki będą uczciwe - mówi Rafał Nieżurbida, który przyjechał na protest do Sulechowa.

- Jest nam coraz gorzej. Ludzie są coraz bardziej niezadowoleni przez bezradność, bierność rządu. Ich błędy doprowadzą nas do ruiny. Nie ma miejsca na umieranie w ciszy. My te problemy wyniesiemy na ulicę. Pokażemy im, co nas boli i to co nam obiecywali - podkreśla Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.

Przeczytaj też: Sterta śmieci na wsi pod Zieloną Górą. To prawdopodobnie odpady posprzątane z Nietkowa (ZDJĘCIA)