Radca Prawny Małgorzata Michałowska-Maksimczyk podkreśla, że w każdej sprawie dotyczącej dziecka powinniśmy dążyć do osiągnięcia kompromisu, a kompromis ma to do siebie, że jest wynikiem ustępstw obu stron.
W związku z sytuacją, jaka panuje aktualnie, w szczególności w związku z "galopującą" inflacją, której szczyt rzekomo jeszcze nie nastąpił, można zauważyć większą aktywność rodziców "wiodących" w przedmiocie spraw o podwyższenie alimentów. Jednak czy inflacja, jeżeli jest jedynym argumentem podwyższenia alimentów - będzie argumentem skutecznym?
Obiektywnie patrząc inflacja może doprowadzić do zwiększenia wydatków bądź może doprowadzić do ich zmniejszenia. Rodzice decydują się rzadziej na dodatkowe wydatki na małoletnich takie jak rozrywka, czy większa ilość zabawek dokonując wyboru na rzecz korepetycji, czy zajęć dodatkowych. Koszty utrzymania dziecka zależą oczywiście od jego wieku i indywidualnych potrzeb, jednak winny być one usprawiedliwione.
Inflacja dotyka dwie strony
Należy postawić tezę, że inflacja dotyka również zobowiązanego do zapłaty alimentów. Zobowiązany musi zapewnić nie tylko dziecku, ale też sobie zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, także i zobowiązany czyni większe wydatki bądź z nich rezygnuje. Nie występuje zatem automatyzm, iż skoro inflacja dotyka małoletniego, to należy wnosić o podwyższenie alimentów, co więcej inflacja może być jednym z argumentów, uzasadniającym obniżenie alimentów (jednak nadal nie nadajemy jej przymiotu argumentu kluczowego).
Podwyższenie alimentów zależy w pierwszej kolejności od ustalenia, czy nastąpiła zmiana w życiu małoletniego, która powoduje powstanie dodatkowych bądź większych wydatków na jego utrzymanie, kolejno ustalenia, jaki upływ czasu nastąpił od ostatniego uregulowania alimentów oraz od innych okoliczności mających wpływ na usprawiedliwione wydatki na dziecko (np. właśnie zwiększenie się kosztów wyżywienia poprzez inflację).
W konkluzji nie można zapominać o postulacie równej stopy życiowej uprawnionego i zobowiązanego, a wszelkie roszczenia kształtować rozsądnie zgodnie z usprawiedliwionymi potrzebami dziecka z uwzględnieniem możliwości majątkowych i zarobkowych zobowiązanego rodzica.
Czytaj także - Trwa rozbiórka 45-letniego wiaduktu w Zielonej Górze. Prace potrwają trzy miesiące (ZDJĘCIA, FILM)
Źródło: Radca Prawny Małgorzata Michałowska-Maksimczyk - Kancelaria Radcy Prawnego w Gorzowie Wielkopolskim