Polskie drogi jak wysypisko śmieci. Drogowcy: „Wydajemy duże kwoty na sprzątanie” (ZDJĘCIA)

GDDKiA rusza z akcją „Droga to nie wysypisko”. Na poboczach można znaleźć dosłownie wszystko, zaczynając od plastikowych butelek, przez opony, aż do gruzu.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada przede wszystkim za budowę dróg oraz utrzymywanie ich nawierzchni. Rolą drogowców jest także między innymi utrzymywanie czystości w obrębie zarządzanych dróg, a z tym jest naprawdę bardzo ciężko. Powód? Ogromne ilości śmieci.

– Patrole służby drogowej monitorują nasze trasy całą dobę. Niestety podczas objazdów zauważamy duże ilości śmieci, które wyrzucane są z samochodów. To nie tylko śmieci „wyprodukowane” podczas podróży, ale również odpady wielkogabarytowe czy nawet gruz wyrzucany w pasie drogowym – informuje GDDKiA.

Tylko w 2022 roku na utrzymanie czystości w pasach drogowych, na parkingach oraz Miejscach Obsługi Podróżnych GDDKiA wydała około 80 milionów złotych.

„Śmieci na drodze to niebezpieczeństwo”

W Dzień Ziemi, 22 kwietnia, drogowcy rozpoczęli akcję pod hasłem „Droga to nie wysypisko”. I tak kierowcy będą mogli spotkać na trasach między innymi specjalne plakaty informacyjne. Wszystko po to, aby pokazać uczestnikom ruchu skalę zjawiska, jakim jest zaśmiecanie dróg. Szczególnie mowa tu o drogach ekspresowych i autostradach.

– Śmieci na drodze to nie tylko kwestia estetyki i kosztów ich sprzątania, ale również bezpieczeństwo użytkowników dróg. Najczęściej z auta wyrzucane są plastikowe butelki, opakowania po jedzeniu, puszki po napojach. Na jezdni zdarzają się też resztki rozerwanych opon czy połamane kołpaki – podkreśla GDDKiA.

Przeczytaj też: Protest rolników koło Sulechowa. Ciągniki blokowały drogę (ZDJĘCIA)