Strajki pod tym samym hasłem organizowano już w 2021 roku po śmierci ciężarnej 30-letniej Izy z Pszczyny, która zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Jej rodzina poinformowała, że do śmierci przyczynili się lekarze, którzy mieli zbyt długo zwlekać z zakończeniem ciąży. Wcześniej u płodu zdiagnozowano wady wrodzone.
Teraz opinią publiczną wstrząsnęła historia 33-letniej Doroty, która była w piątym miesiącu ciąży. Kobieta zmarła w szpitalu w Nowym Targu, a przyczyną również miał być wstrząs septyczny. W tym przypadku pozbawiono jej możliwości zdecydowania czy chce ryzykować swoim życiem, czy zdecyduje się na terminację ciąży.
Protest "Ani jednej więcej" też w Zielonej Górze
Dziś, 14 czerwca, w całej Polsce organizowane są protesty pod hasłem "Ani Jednej Więcej". Odbędzie się on także w Zielonej Górze.
- O 9:29 przestało bić serce Doroty... Spotykamy się w sercu Zielonej Góry przy pomniku Bachusa w środę 14 czerwca o godzinie 18:15. Miało już nie być ani jednej więcej - podkreśla Ogólnopolski Strajk Kobiet w Zielonej Górze.
Organizator wydarzenia przypomina też słowa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane w Sejmie 12 października z 2016 roku: "Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyło się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię".
Przeczytaj też: Auto pełne imigrantów zatrzymane przy granicy. Wiózł ich obywatel Ukrainy (ZDJĘCIA)