Wycinka drzew w Zielonej Górze zawsze budzi wiele kontrowersji, tym bardziej że w ostatnim czasie wiele z nich trafia pod piłę z powodu nowych miejskich inwestycji. – Wycinamy bardzo dużo drzew. Dużo żyjących – podkreśla radna PiS Bożena Ronowicz, która wskazuje kolejne miejsca do wycinki. Chodzi jednak o drzewa martwe i suche.
Podczas silniejszych powiewów wiatru na jezdnię często spadają konary stwarzające duże zagrożenie dla kierowców oraz pieszych. Na ostatniej sesji rady miasta Bożena Ronowicz złożyła interpelację o usunięcie takich drzew.
– Jest teraz czas, aby wyciąć drzewa martwe, suche, które już teraz są zagrożeniem w ruchu drogowym. Takie suche drzewa są przy ul. Ptasiej, w centrum miasta, a szczególnie duży okaz na Chynowie – informuje radna.
Magistrat wyjaśnia w odpowiedzi przede wszystkim procedury związane z wycinką. – W przypadku zagrażających drzew przydrożnych sporządzony został „Przegląd drzew przyulicznych, z uwzględnieniem drzew obumarłych, zamierających i zagrażających bezpieczeństwu w pasach drogowych w Zielonej Górze”. Na jego podstawie sporządzono wnioski o wydanie decyzji na wycinkę oraz wystąpiono do właściwego organu o wydanie zezwolenia na ich usunięcie, a otrzymane decyzje przekazano do ZGK Sp. z o.o. celem ich realizacji. Drzewa te są sukcesywnie usuwane z terenów należących do Miasta Zielona Góra – wyjaśnia Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent miasta.