Podarowane przez Fundację łóżka wyglądem przypominają fotele. W ciągu dnia można na nich siedzieć zyskując więcej przestrzeni w małych salkach, wieczorem zmieniają się w wygodne miejsce do spania. Są łatwe do czyszczenia i bardzo potrzebne w szpitalnej codzienności. Do każdego dołączony jest komplet pościeli oraz kosz, gdzie można ją schować.
- Łóżka są dla rodziców, którzy czuwają przy najmłodszych pacjentach, ale też dla tych, którzy muszą się wyedukować, np. jak zająć się w domu dzieckiem, u którego wykryliśmy cukrzycę pierwszego stopnia - tłumaczy Wioletta Deka, pielęgniarka koordynująca pediatrii.
W wielu szpitalach łóżka dla rodziców są jeszcze tylko marzeniem a obecność rodzica przy dziecku to część terapii, której nie da się niczym zastąpić.
Łóżka w Gorzowie przekazała Barbara Boroń, licencjobiorczyni McDonald’s, przyjaciółka i donatorka Fundacji Ronalda McDonalda.
Poza łózkami szpital otrzymał pięć nebulizatorów, pięć inhalatorów i telewizor. Gorzowska przedsiębiorczyni zadeklarowała także wsparcie zrzutki na analizator krytycznych parametrów życiowych.
- To urządzenie, które pozwala odczytać wyniki badania krwi i moczu bez konieczności przesyłania ich do laboratorium. Analizator jest dość drogi, ale chciałbym zachęcić innych lubuskich przedsiębiorców do wspierania oddziału. Jeśli każdy z nas dołoży cegiełkę, możemy pomóc. Ze swej strony deklaruję 10 tys. zł - mówi Barbara Boroń.