Aeroklub Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze to jeden z prawie 50. aeroklubów w całej Polsce. Flota liczy dziesięć maszyn, w tym Cesny, Robinson, Antek, Puchacz a nawet balon KUBÍČEK. Pracuje tu ośmiu wysokiej klasy instruktorów.
Szef MON, Antoni Macierewicz na obchodach 60-lecia Aeroklubu Podhalańskiego, poinformował, że wszystkie aerokluby w Polsce będą miały udział w tworzeniu Wojsk Obrony Terytorialnej.
Oznacza to, że będą nie tylko szkolić żołnierzy ale również angażować się w czasach konfliktów, przeciwdziałać klęsce żywiołowej, np. poprzez obserwowanie stanu wody w rzekach, patrolowanie dróg, poszukiwanie osób zaginionych.
Lubuski aeroklub już od dawna współpracuje z wojskiem, chociażby poprzez wynajmowanie płyty lotniska pod ćwiczenia.
Aeroklubu są zainteresowane współpracą przy odpowiednim nakładzie finansowym.
– To wszystko są plany na przyszłość – mówił szef MON, który ma nadzieję, że sponsorzy, twórcy, organizatorzy aeroklubu włączą się w budowanie piątego rodzaju Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej.