Przy pomniku zgromadzili się mieszkańcy, uczniowie, przedstawiciele władz oraz organizacji kombatanckich, aby złożyć hołd ofiarom Drugiej Wojny Światowej.
Żołnierze wystrzelili salwę honorową, a młodzież z zielonogórskiego Liceum nr 1 przygotowała widowisko upamiętniające wydarzenia sprzed 77 lat.
- Widziałem dziesiątki mordowanych ludzi, przeważnie Żydów. – mówił Eugeniusz Pietrkiewicz, który miał 10 lat, kiedy wybuchła wojna. - Było u nas wielu Żydów. Niemcy zabierali ich do obozów, a ci, którzy nie mieli siły iść dostawali kulkę w tył głowy. Ja to wszystko widziałem. To były straszne czasy.
- Miałem sześć lat. Pamiętam dokładnie wybuch wojny. To był taki piękny dzień jak dziś. Bezchmurne niebo. – relacjonował Stanisław Kamiński - Mieszkałem blisko granicy z Niemcami. Setki bombowców latały nam nad głowami. Mojej rodzinie udało się to przetrwać w leśniczówce, później wróciliśmy do domu, a potem był obóz koncentracyjny…
Stanisław Kamiński zaznacza, że trzeba przypominać o tym co się wydarzyło, żeby młodzi ludzie nie zadnieli.
Kazimierz Przybycień miał 15 lat, kiedy wybuchła II Wojna Światowa.:
- Ja jestem z Podkarpacia, a tam od strony ówczesnej Czechosłowacji szli żołnierze. I ci nasi taki biedni w tych otartych stopach, zmęczeni, a z drugiej strony
Niemcy na motorach, w samochodach. Nie mieliśmy żadnych szans. Teraz mamy wolność, a władza nie szanuje tego, że możemy żyć w wolnym kraju. Politycy skłócają naród. Na razie dochodzi do walk słownych i miejmy nadzieję, że tylko na tym się skończy, więc mam apel do młodzieży i władzy: Szanujmy swoją ojczyznę i swój dom!
https://newslubuski.pl/wydarzenia/1289-to-byl-goracy-wrzesien.html#sigProId8133846633