Większość tych zwierząt skazana jest na śmierć! Wiele z nich czeka bardzo długi, masakryczny transport przez obce kraje do ostatecznego miejsca przeznaczenia – rzeźni.

- 21 lat temu założyłam pierwsze polskie schronisko dla koni. - informuje Scarlett Szyłogalis, inicjatorka akcji, załozycielka Fundacji TARA, schroniska dla koni - I do dnia dzisiejszego w Tarze konie nie pracują, nie są rozmnażane, nie są sprzedawane ani oddawane nikomu. Stanowią rodzinę, której my ludzie służymy. Przez te wszystkie lata robię wszystko, aby uratować jak najwięcej skazanych na śmierć koni i dać im szczęście. Nigdy by mi się to nie udało, gdyby nie to, że w tym wielkim dziele ratowania polskich koni cały czas pomagają mi mądrzy i szlachetni ludzie. W imieniu Fundacji Tara i tysięcy obrońców koni zwracam się z prośbą, abyście pomogli uratować nam setki koni z targu w Skaryszewie przed straszną śmiercią w rzeźni. Wpłacajcie pieniądze! Proście wszystkich znajomych o to! My w Waszym imieniu damy tym zwierzętom bezpieczne życie.

Aby zgromadzić dużą kwotę, która pozwoli wykupić konie i dać im długie życie w spokoju pozostał miesiąc.

-Życie nas wszystkich bardzo często zależne jest od pieniędzy. Tak też jest w przypadku koni. Apelujemy do Waszych serc i umysłów! - apeluje Scarlett Szyłogalis - Przekażcie jak najwięcej pieniędzy, ponieważ w stosunku do tego, co wszyscy razem zrobimy, są to tylko pieniądze.

Szczegóły wsparcia znajdziecie TUTAJ