W czwartek, 22 kwietnia, chwilę przed godziną 13 do zielonogórskich strażaków zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka Kotowic, która od rana słyszała sygnały o pomoc wysyłane przez kota, który utknął na drzewie. Na miejsce zadysponowano strażaków ochotników z pobliskiej wsi Niwiska. - Dzielni strażacy z OSP Niwiska rozstawiają sprzęt i przygotowują się do akcji ratowniczej. - tak zdarzenie relacjonował st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Akcja zakończona sukcesem!
- Kot cały i zdrowy z podniesionym na znak zwycięstwa ogonem, pobiegł do swojej żywicielki na spóźnione śniadanie. - dodał st. kpt. Arkadiusz Kaniak. Niestety strażacy nie mieli co liczyć na podziękowania ze strony kota, więc za sprawną akcję i pomoc zwierzęciu podziękowała sama właścicielka.
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.