Samolot z prezydentem wystartował z Babimostu bez kontroli lotów. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prezydencki samolot wystartował bez kontroli lotów z lotniska Zielona Góra – Babimost. Po roku od incydentu śledztwo wszczęła prokuratura w Zielonej Górze. Co będą badać śledczy?

Sprawa ma swój początek 2 lipca 2020 roku. Andrzej Duda po zakończeniu wieców wyborczych w Sulęcinie i Nowej Soli udał się na lotnisko Zielona Góra – Babimost. Tam na głowę państwa czekał już samolot Embrayer 175 wyczarterowany przez rząd od PLL LOT.

Statek powietrzny z prezydentem Andrzejem Dudą wystartował po godzinie 22:00, kiedy kontroler wieży zakończył już służbę. Załoga nie dostała więc instrukcji kołowania i zgody na start. Samolot przez kilka minut leciał w przestrzeni niekontrolowanej (G).

Prokuratura wszczęła śledztwo

Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze pod koniec lipca 2021 roku wszczęli postępowanie w sprawie prezydenckiego lotu. Zbadane zostaną trzy wątki. Pierwszy dotyczy spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.

– Drugi wątek w ramach, którego będzie prowadzone śledztwo, to niedopełnienie obowiązków przez osoby sprawujące bezpieczeństwo nad głową państwa. Postępowanie będzie prowadzone też w kierunku zagubienia czy też zniszczenia dokumentu z lotu, chodzi tutaj o zapisy rejestratora z kokpitu samolotu – informuje Zbigniew Fąfera, rzecznik prokuratury.

Jednocześnie sprawa lotu z prezydentem Andrzejem Dudą od ponad roku sprawdzana jest przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.

Przeczytaj też: Pożar składowiska odpadów koło Sulęcina. W akcji blisko 30 zastępów straży pożarnej (ZDJĘCIA)


NL LOGO Z LINIAJesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub kontakt@newslubuski.pl