Kompletnie pijany 45-latek wsiadł za kierownicę Volkswagena w Zielonej Górze. Jazda zakończyła się na przydrożnej latarni. Mogło dojść do tragedii.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 11 kwietnia około godziny 21 w Zielonej Górze. Kompletnie pijany 45-latek wsiadł za kierownicę Volkswagena i wybrał się w przejażdżkę po mieście. Mężczyzna jechał ul. Stefana Wyszyńskiego w kierunku ulicy Botanicznej, nagle na rondzie Anny German stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożną latarnię.
Świadkowie zdarzenia postanowili sprawdzić, czy kierowcy nic się nie stało. Gdy znaleźli się koło samochodu, mężczyzna wysiadł z pojazdu. Wówczas okazało się, że jest kompletnie pijany. Ludzie postanowili zatrzymać kierującego i powiadomili służby. Na miejsce wezwano policję, zespół ratownictwa medycznego oraz straż pożarną.
Pijany kierowca w Zielonej Górze
Policjanci przebadali alkomatem kierującego Volkswagenem 45-latka. Badanie pokazało, że mężczyzna miał 3,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu! Kierowcy za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów nie mniejszy niż 3 lata. Ponadto mężczyzna straci prawo jazdy i otrzyma grzywnę w wysokości przynajmniej 5 tysięcy złotych.
Czytaj także – Nocny pożar domu pod Babimostem. W akcji 10 zastępów straży pożarnej!