Wszystko wydarzyło się w czwartek, 26 maja około godziny 9 na Placu Kolejarza w Zielonej Górze. W zabytkowej lokomotywie, która służy jako pomnik ulokował się bezdomny. Mężczyzna najprawdopodobniej dostał się do środka przez wybite okno, jednak problematyczne okazało się dla niego wyjście. Zaniepokojeni przechodnie powiadomili służby. Na miejsce wezwano policję, straż miejską, pogotowie ratunkowe oraz strażaków.
- Strażacy musieli otworzyć drzwi od lokomotywy, aby wydostać mężczyznę. - podaje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze. Po chwili mężczyzna był już na zewnątrz, jednak jego stan nie pozwalał na pozostawienie go bez opieki.
- Mężczyzna był tak pijany, że podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala. - podaje podinsp. Małgorzata Barska, Oficer Prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Niestety Plac Kolejarza to miejsce grupowania się osób bezdomnych oraz częstych libacji alkoholowych.
Czytaj także - MZK Zielona Góra zmienia trasy autobusów. Sprawdź, jak pojadą