W piątek, 23 czerwca około godziny 22 służby ratownicze z dwóch powiatów otrzymały zgłoszenie dotyczące auta, które wjechało do jeziora Linie Duże w pobliżu ośrodka wypoczynkowego. Ze wstępnych informacji wynikało, że w aucie miały znajdować się dwie osoby. Ruszyła akcja ratownicza.
Auto wpadło do jeziora
Kilka minut po zgłoszeniu na miejscu pojawiły się pierwsze zastępy straży pożarnej. Strażacy zwodowali łodzie i rozpoczęli poszukiwania zatopionego samochodu marki Mazda. Z czasem na miejsce dojechała Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodnego z Zielonej Góry.
W trakcie działań ustalono, że jedna osoba opuściła pojazd i nie odniosła żadnych obrażeń. Niestety służby nie miały żadnych informacji dotyczących lokalizacji kierowcy zatopionego pojazdu. Strażacki nurek zszedł pod wodę i dokładnie sprawdził zatopiony pojazd. Okazało się, że w środku nikogo nie ma.
Przez kilkadziesiąt minut akcja poszukiwacza prowadzona była z lądu, wody oraz pod wodą. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu. W trakcie prowadzonej akcji poszukiwawczej jeden ze świadków zdarzenia zachowywał się agresywnie i utrudniał działania. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Miejsce pobytu zaginionego kierowcy pojazdu nie jest obecnie znane. Sprawą wkrótce zajmą się policjanci.
Aktualizacja: Zakończono poszukiwania kierowcy. Znaleziono ciało 24-latka. Więcej informacji: "Auto wjechało do jeziora Linie Duże. Służby znalazły ciało 24-letniego kierowcy (ZDJĘCIA)"
Czytaj także - Ukradł marynarkę z manekina w galerii Focus Mall w Zielonej Górze. Szuka go policja!