11 tysięcy mandatu otrzymał obywatel Turcji zatrzymany na krajowej „92” koło Świebodzina. Kierując ciągnikiem siodłowym, przewoził jako ładunek ciężarówkę.
Sytuacja miała miejsce w czwartek, 5 października. Świebodzińscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że po trasie S3 porusza się samochód ciężarowy, którego kierowca jedzie w niebezpieczny sposób. Dodatkowo inni kierujący przekazywali, że jako ładunek przewozi on ciężarówkę. Ta wystawała około 3 metry poza pojazd.
Dyżurny przydzielił do interwencji patrol motocyklistów z Wydziału Ruchu Drogowego. Mundurowi zatrzymali wskazaną ciężarówkę na drodze krajowej nr 92 w okolicach miasta. Za kierownicą pojazdu marki Scania siedział 37-letni obywatel Turcji.
Dużo nieprawidłowości. „Mogło dojść do tragedii”
Policjanci już w pierwszych minutach kontroli zauważyli wiele nieprawidłowości. Na miejsce przyjechała więc Inspekcja Transportu Drogowego.
– Turek nie posiadał zezwoleń na przewożony ładunek, a także nieprawidłowe były gabaryty pojazdu w związku z przewożonym ładunkiem. Ładunek nie tylko zbyt daleko wystawał poza pojazd, ale również był za wysoki, a sam pojazd nosił ślady niedozwolonych przeróbek. Nie był przystosowany, by przewozić inny pojazd jako laweta, więc dospawano mu elementy – wymienia asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie.
Mundurowi z ITD ukarali kierowcę mandatem w wysokości 11 tysięcy złotych. Dodatkowo w związku z nieprawidłowościami dotyczącymi odczytów tachografu zatrzymano mu uprawnienia do kierowania na okres 3 miesięcy, natomiast pojazd został odholowany na parking.
Jak podkreśla asp. Ruciński, to właśnie do wychwytywania takich sytuacji istotna jest obecność patroli drogówki i funkcjonariuszy ITD, którzy na co dzień kontrolują kierujących na drogach. – W tym przypadku mogło dojść do drogowej tragedii – zaznacza.
Przeczytaj też: Atak nożownika w Gubinie. Policja zatrzymała 54-letniego napastnika