Zdarzenie miało miejsce w Zielonej Górze na terenie dzielnicy Nowe Miasto. Na ulicy Łężyca-Odrzańska samochód osobowy marki Peugeot zderzył się z Volvo.
- Kierujący Peugeotem, próbując włączyć się do ruchu z drogi podporządkowanej, ominął stojący przed nim pojazd i wjechał na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Bardzo niebezpieczny manewr zakończył się zderzeniem z prawidłowo jadącym kierującym Volvo - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Kolizja Zielona Góra. Jak tłumaczył się sprawca?
Świadkiem kolizji był policjant wracający ze służby. Mężczyzna podbiegł do pojazdu i zabrał kierującemu kluczyki, podejrzewając, że może być pijany. W międzyczasie wezwano patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego.
- Na szczęście okazało się, że w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Badanie na obecność alkoholu w organizmie wykazało, że 39-letni kierujący był trzeźwy, natomiast swój ryzykowny manewr tłumaczył policjantom pośpiechem - informuje podinsp. Stanisławska.
Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych. Dodatkowo na konto 39-latka z Peugeota trafiło 10 punktów karnych.
Poniżej umieszczamy nagranie z momentu zderzenia.
Przeczytaj też: Tragedia nad wodą. Z jeziora wyłowiono zwłoki (ZDJĘCIA)