Opisywane zdarzenie miało miejsce z piątku na sobotę. O godzinie 3.30 dyspozytorka jednej z korporacji w Głogowie wysyła taksówkarza na zamówiony kurs. 33-letni kierowca podejmuje dwóch mężczyzn, którzy chcieli przemieścić się we wskazane miejsce w powiecie głogowskim. Już podczas podróży nietrzeźwi klienci przekonali taksówkarza, że nie należą do spokojnych i opanowanych pasażerów. Początkowo odmówili zapłaty za kurs. Później byli już bardziej brutalni. Pobili kierowcę, szarpali go, oblali benzyną i grozili pozbawieniem życia. Zabierając mu wartościowe przedmioty /pieniądze, złotą obrączkę, gotówkę, dokumenty i karty bankomatowe, których łączną wartość oszacowano na ponad 2 tys. złotych/ umieścili w bagażniku jego własnej taksówki. Sami obrali kurs, który mógł trwać dłużej. Ale awaria auta sprawiła, że porzucili je we Wschowie na środku ulicy. O godzinie 6.00 nienaturalnie zaparkowane auto przykuło uwagę mieszkańca Wschowy. Ten słysząc odgłosy dobiegające z bagażnika, otworzył go i uwolnił pokrzywdzonego zawiadamiając Policję we Wschowie.

Charakter i powaga tego zdarzenia spowodowała, że Komendant Powiatowy Policji we Wschowie wszczął alarm dla całego stanu swojej jednostki. Przewodnicy z psami, policjanci prewencji, śledczy czy kryminalni zaangażowani byli w jak najszybsze rozwikłanie sprawy. Taka mobilizacja musiała przynieść pozytywny rezultat w procesie wykrywczym. Kilkadziesiąt minut po otrzymaniu informacji, dwaj napastnicy byli już w rękach policjantów ze Wschowy. Byli nietrzeźwi. Zatrzymanymi okazali się głogowianie w wieku 20 oraz 31 lat. Utracone przedmioty zostału odnalezione.

W niedzielę /13 grudnia/ po wytrzeźwieniu możliwe było przeprowadzenie z napastnikami czynności procesowych. Podczas nich mężczyźni usłyszeli bardzo rozbudowany zarzut. Odpowiedzą za rozbój, uszkodzenie ciała, pozbawienie wolności, posługiwanie się nie swoimi dokumentami, kradzież czy krótkotrwałe użycie pojazdu. Tego też dnia możliwość zapoznania się z materiałem dowodowym zgromadzonym przez policję i prokuraturę we Wschowie miał Sąd. Ten rozpatrywał wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzn, postanawiając, że najbliższe trzy miesiące zatrzymani spędzą za kratkami. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Opracowali: KWP w Gorzowie Wlkp.