Kolejna osoba utonęła w Lubuskiem. 29-latek mimo zakazu wszedł do wody. Ciało wyłowiono dzień później

20 sierpień 2018
Autor:  Redakcja
Kolejna osoba utonęła w Lubuskiem. 29-latek mimo zakazu wszedł do wody. Ciało wyłowiono dzień później KPP Żary

Do kolejnego tragicznego zdarzenia nad wodą doszło w sobotę, 18 sierpnia. Nad "Jeziorem Głębokie" w gminie Brody koło Lubska, 29-letni mężczyzna pomimo wyraźnego zakazu wszedł do wody, aby popływać. Przez długi czas nie wychodził on na brzeg. Jego ciało dzień później wyłowili płetwonurkowie.

Młody mężczyzna przebywał w towarzystwie znajomych w miejscowości Proszów nad "Jeziorem Głębokie". W pewnym momencie postanowił on wejść do wody, aby popływać. Towarzyszące mu osoby pozostały na brzegu utrzymując z 29-latkiem kontakt wzrokowy.

Po kilkudziesięciu minutach z uwagi na zapadający zmrok, kontakt z mężczyzną urwał się. Grupa znajomych zaniepokoiła się, gdy mężczyzna przez dłuższy czas nie wracał. We własnym zakresie zaczęli oni poszukiwać kolegi, obchodząc teren jeziora dookoła oraz nawołując go, z nadzieją, że być może napotkają 29-latka, który jak sądzili zabłądził w lesie.

- Teren zarówno im, jak i ich koledze nie był znany, ponieważ byli tam po raz pierwszy. Wobec bezskutecznie prowadzonych poszukiwań oraz później pory, o fakcie zaginięcia mężczyzny powiadomiona została policja. Niezwłocznie wszczęte zostały poszukiwania - mówi nadkom. Sylwia Rupieta z żarskiej policji.

Na miejsce przybyli policjanci oraz dwa zastępy straży pożarnej. Poszukiwania trwały do późnych godzin nocnych, lecz mężczyzny nie udało się odnaleźć. W niedzielę, 19 sierpnia, od wczesnych godzin porannych trwały poszukiwania na lądzie oraz w wodzie. Przeczesywany był las oraz dno jeziora.

- Dopiero w odległości około 15 metrów od brzegu płetwonurkowie ujawnili ciało mężczyzny. Teraz policjanci z Lubska szczegółowo wyjaśniają okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia - dodaje nadkom. Rupieta.

"Jezioro Głębokie" w gminie Brody, to potocznie mówiąc wyrobisko po wydobyciu piasku lub żwiru. Plaże nie są tam w żaden sposób zabezpieczone i oznakowane, nie ma tam zapewnionej ochrony ratownika. To dzikie kąpielisko niesie za sobą niebezpieczeństwo z uwagi na zróżnicowaną głębokość oraz niepewne dno z zalegającym mułem i uskokami, gdzie głębokość nawet przy brzegu może wynosić kilka metrów.

To kolejna tragedia nad wodą w Lubuskiem. W niedzielę, 19 sierpnia, na stawach w Nowym Miasteczku 21-letni obywatel Ukrainy wskoczył do wody za swoimi znajomymi i utonął.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top