Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 6 maja, w miejscowości Laski (gmina Czerwieńsk). Po godzinie 16:20 do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego trafiła informacja, że na jednej z ulic tuż przy lesie leży nieprzytomny mężczyzna. Szybko okazało się, że doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia, a świadkowie podjęli już akcję resuscytacyjną.
Na miejsce wysłano specjalistyczny zespół pogotowia z Zielonej Góry. Jako że czas dotarcia ambulansu do wsi był zbyt długi, podjęto decyzję o zadysponowaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, wojskowych strażaków z Czerwieńska oraz ochotników z Nietkowa. Wszystko po to, aby jak najszybciej dotrzeć do pacjenta.
Do miejscowości pierwsi przybyli strażacy, którzy przejęli resuscytację i dodatkowo podłączyli defibrylator AED. W międzyczasie przybył śmigłowiec oraz karetka pogotowia. Medycy wspólnie ze strażakami po kilkudziesięciu minutach reanimacji zdołali przywrócić krążenie. Załoga śmigłowca HEMS przetransportowała go do szpitala. Gdyby nie szybka reakcja świadków oraz użycie defibrylatora szanse mężczyzny mogłyby być zdecydowanie mniejsze.
- Przy mężczyźnie znaleziono rower. Funkcjonariusze ustalili jednak, że nie brał on udziału w żadnym zdarzeniu drogowym - informuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
https://newslubuski.pl/interwencje/6563-zakrwawiony-mezczyzna-bez-funkcji-zyciowych-lezal-na-ulicy-pomogli-swiadkowie.html#sigProId98f85f9768
Fot. OSP Nietków