Mieszkamy przy ulicy Kochanowskiego po prawej stronie idąc od ulicy Poznańskiej i odwiedzając naszą ulicę można się wywrócić i zrobić sobie krzywdę, ponieważ chodniki są w bardzo złym stanie. Po lewej stronie jest ułożona kostka brukowa, a u nas chodniki jeszcze pamiętają komunę - komentuje pan Marcin.
Inny mieszkaniec z oburzeniem podkreśla, że mieszkają tutaj tacy sami ludzie po lewej i prawej stronie. Płacą takie same podatki. Burmistrz się nami nie interesuje, nie mówiąc o radnej Ewie Szczepańskiej, którą widzieliśmy tylko jak zachęcała do oddania głosu na nią i od tamtej pory nie była u swoich wyborców- z nerwami mówi mieszkanka prosząca o anonimowość. - W przyszłorocznych wyborach samorządowych nie damy się nabrać na obietnice - mówią z oburzeniem mieszkańcy ulicy Kochanowskiego.
Burmistrz Sulęcina Dariusz Ejchart zapytany o ulicę Kochanowskiego powiedział naszej redakcji, że w planach jest budowa nowej sieci wodno-kanalizacyjnej w mieście i zmieni się także wygląd ulic i chodników. Pomysł bardzo dobry, ale mieszkańcy sądzą, że to kolejne obietnice przedwyborcze bez pokrycia.
Będziemy informować o dalszych działaniach na rzecz mieszkańców ul. Jana Kochanowskiego i nie tylko. A z tego co zrobili na rzecz miasta radni i włodarze Sulecina rozliczą ich mieszkańcy już jesienią 2018 roku podczas wyborów samorządowych.
https://newslubuski.pl/kontakt-nl/3419-wladze-gminy-o-nas-zapomnialy.html#sigProId812c4c8853