- W niedziele wieczorem wyjazd z galerii w Gorzowie trwał ponad dwie godziny - informuje Czytelnik. - Zdecydowanie krócej zajęło nam kupowanie niż samo wyjeżdżanie.
Ten weekend to było apogeum przedświątecznego szaleństwa. Ci którzy zakupy zostawili na ostatnią chwilę, już zdążyli tego pożałować. Zanim usiądziemy przy świątecznym stole, musimy przebrnąć przez przedświąteczne przygotowania i szał zakupów.