Na początek kilka faktów: chłopiec z konikiem powstał w latach 30-tych XX. wieku. Jego twórcą był berliński rzeźbiarz Hans Krückeberger, który podarował dzieło jednostce Wermachtu gdzie wówczas służył jego syn. W latach 50-tych posąg został zarekwirowany prawdopodobnie przez MO i przewieziony do Zielonej Góry. Początkowo pomnik stał przy ul. Strzeleckiej, na placu przed Klubem Sportowym “Gwardia”. Jednak w latach 60-tych trafił pod Palmiarnię i od tej pory jest symbolem Zielonej Góry.
Od kilkunastu lat mieszkańcy Krosna Odrzańskiego próbują odzyskać zrabowaną według nich rzeźbę. O pomoc zwrócili się do burmistrza Marka Cebuli, który w piśmie skierowanym do Przewodniczącego Rady Miasta Zielona Góra zaznacza, że wsłuchując się w głosy mieszkańców swojego miasta oraz dbając o historyczny dorobek ziem pragnie by „chłopiec z konikiem” powrócili do Krosna Odrz. Szanując jednak uczucia Zielonogórzan i ich przywiązanie do rzeźby burmistrz zaproponował, aby władze Zielonej Góry wykonały replikę, by wspólnie postawić ją w Krośnie Odrzańskim w okolicach miejsca usytuowania przed II wojną światową oryginału.
Swoje argumenty delegacja z Krosna chciałaby przedstawić na najbliższej Sesji Rady Miasta. Jakie jest stanowisko zielonogórskich władz? Tego jeszcze nie wiemy. A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Czy chłopiec z konikiem powinni wrócić do Krosna Odrzańskiego? A może władze Zielonej Góry powinny dołożyć wszelkich starań i sfinalizować stworzenie repliki? Czekamy na Wasze komentarze i zdjęcia z chłopcem ze źrebięciem.