Miliony z funduszy europejskich trafią do zielonogórskiego szpitala. Dziś w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego dwie umowy na dofinansowania podpisał prezes lecznicy Marek Działoszyński.
Pierwszą inwestycją jest utworzenie pretriażu. Obiekt odporny na warunki atmosferyczne stanie w pobliżu oddziału zakaźnego. Dzięki temu pacjenci nie będą musieli przebywać w specjalnych namiotach. - Trzeba to zrobić jak najszybciej, by badać pacjentów w cywilizowanych warunkach - podkreślał M. Działoszyński.
Obiekt umożliwi wstępne rozpoznanie i selekcję pacjentów. Osoby w dobrym stanie z podejrzeniem zakażenia COVID-19 zgłaszający się samodzielnie będą oczekiwać na wyniki badań w izolatkach. Pacjenci w złym stanie przywożeni przez ambulans będą trafiać na krótkoterminową intensywną terapię. Pozwoli to uniknąć przemieszczania się osób zakażonych.
Nowy OIOM, czyli lepsze warunki dla pacjentów
Druga inwestycja to już kompletna przebudowa i modernizacja Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Jak podkreśla prezes lecznicy, potrzebna jest jak tlen, ponieważ obecny jest już przestarzały.
- Skoro staliśmy się Szpitalem Uniwersyteckim, to udało nam się sprowadzić operatorów, którzy w różnych dziedzinach leczą pacjentów bardzo skomplikowanymi zabiegami. To prof. Golusiński (chirurgia głowy), prof. Murawa (chirurgia onkologiczna), prof. Dziedziuchowicz (chirurgia naczyniowa). Po tych zabiegach wymagane jest zaopiekowanie się pacjentem w bardzo wysokim standardzie - podkreślał Marek Działoszyński.
Nowy budynek powstanie w miejscu łącznika zabytkowej części lecznicy z jej zachodnim skrzydłem. Całość pochłonie 26,6 milionów złotych, z czego dofinansowanie ze środków unijnych to 21,6 mln zł. Dodatkowo 4,5 mln zł pochodzi z budżetu państwa.
Budowa OIOM-u zgodnie z deklaracjami powinna zakończyć się do 2023 roku. - Będziemy się starali zrobić to jak najszybciej - deklarował prezes szpitala.
Przeczytaj też: Żołnierze w DPS w Zielonej Górze. "Prezydent od 2 lat miał informacje o problemach w Domu Kombatanta"