Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze rozpoczął szczepienia na koronawirusa. W niedzielne południe, 27 grudnia, jako pierwszy zaszczepiony został prezes lecznicy dr Marek Działoszyński.
- Nie mam większej obawy niż przy dotychczasowych szczepieniach, a robię to regularnie. Zdecydowałem się, bo szczepienie jest w stanie pomóc opanować pandemię. Myślę o sobie oraz o innych, bo nierozprzestrzenianie pandemii to najważniejsze w przypadku tej choroby - mówił dr Działoszyński.
Szczepionkę przyjął także m.in. kierownik Klinicznego Oddziału Zakaźnego lekarz Jacek Smykał, Dyrektor ds. Lecznictwa lekarz Antoni Ciach oraz Naczelna Pielęgniarka Weronika Rozenberger. Następnie szczepili się pracownicy oddziału zakaźnego, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i innych oddziałów szpitala.
"To wielki dzień w historii świata"
- Dla pracowników ochrony zdrowia szczepienie jest mówiąc dosadnie psim obowiązkiem. Jeśli nie mają nam umierać pacjenci na OIOMie i mamy opanować tę sytuację to po prostu musimy się zaszczepić. Medycy przede wszystkim muszą dać przykład - podkreślał lek. Antoni Ciach.
Tuż przed zaszczepieniem lek. Jacek Smykał zauważył, że nastał wielki dzień w historii ludzkości. - Pandemia jest nieobliczalna w skutkach. Nie rozumiemy ludzi, którzy mają wątpliwości. Szczepienie to jedyna nadzieja, że to społeczeństwo szybko nie odejdzie - mówił kierownik oddziału zakaźnego.
Dziś do szpitala w Zielonej Górze trafiło 75 dawek. Jutro dojedzie kolejne 150.
https://newslubuski.pl/spoleczne/9881-pierwsze-szczepienia-na-koronawirusa-w-zielonej-gorze.html#sigProId529854f38c
Przeczytaj też: Elektrociepłownia Zielona Góra umarza długi potrzebującym rodzinom. To coroczna pomoc