Już od pierwszych minut pojedynku pełne ręce roboty miał bramkarz Jakub Witczak, ponieważ goście niemal non-stop prowadzili grę na połowie AZS-u. Gliwiczanie praktycznie przez całą pierwszą połowę nie dopuszczali do gry gospodarzy. Wreszcie w 9. minucie ogromny napór ze strony gliwiczan przyniósł efekt w postaci trafienia Bartłomieja Sitko. Zawodnik GSF-u znalazł się sam na sam z Witczakiem i strzałem od poprzeczki otworzył wynik spotkania.
Zespół z Ekstraklasy nie poprzestał jednak na jednym ciosie i już kilka chwil później Michał Rabiej mocnym strzałem w „okienko” dołożył drugiego gola. Niedługo po nim Dominik Wilk i Jakub Węgiel przeprowadzili niemal idealną dwójkową akcję, którą rozmontowali obronę AZS-u i podwyższyli wynik na 0:3.
Jeszcze przed przerwą Akademikom udało się odpowiedzieć – po rzucie wolnym wykonywanym bodajże przez Patryka Jaśkiewicza piłka odbiła się od któregoś z gliwiczan i od słupka wturlała się do bramki obok bezradnego golkipera GSF-u. Minutę przed przerwą bliscy strzelenia drugiej bramki byli gospodarze. D.Kaczor ambitnie atakując próbował strzelić bramkę - była to najpiękniejsza akcja zielonogórzan w pierwszej połowie. Zawodnicy schodzili do szatni z rezultatem 1:3.
Na drugą odsłonę futsaliści z Grodu Bachusa wyszli z wyraźnie odważniejszą grą, ale częstsze ataki z początku nie przełożyły się na wynik. W okolicach 30. minuty byliśmy jednak świadkami prawdziwego festiwalu strzeleckiego. Rozpoczęło się od rzutu karnego w wykonaniu Tomasza Czecha, na który zielonogórzanie odpowiedzieli kombinacyjnym rozegraniem rzutu wolnego, które wykończył Rafał Gronostaj. Mimo to, minutę później goście znów zmienili rezultat przeprowadzając błyskawiczny kontratak.
Na szczęście wtedy aż dwa trafienia z rzędu zanotował Łukasz Hanc, dzięki któremu do obozu zielonogórskiego powróciły nadzieje na uratowanie wyniku. Mocno nerwowa końcówka, ambitna gra gospodarzy, częsta wymiana piłki. Zawodnicy z Winnego Grodu do samego końca napierali na wydawałoby się nieco pogubionych gliwiczan. Ci jednak zdołali obronić rezultat, zwyciężając ostatecznie 5:4.
Halowy Puchar Polski, 1/32 finału: KU AZS UZ Zielona Góra – GSF Gliwice 4:5 (1:3)
0:1 Bartłomiej Sitko 9’
0:2 Michał Rabiej 11’
0:3 Dominik Wilk 15’
1:3 samobójcza 16’
1:4 Tomasz Czech 29’ (k.)
2:4 Rafał Gronostaj 30’
2:5 Bartłomiej Sitko 31’
3:5 Łukasz Hanc 31’ (k.)
4:5 Łukasz Hanc 31’
Żółte kartki: 10’ Mateusz Biereśniewicz (AZS), 23’ Błażej Korczyński (trener GSF), 29’ Maciej Dudek (trener AZS).
Składy drużyn:
KU AZS UZ Zielona Góra: Witczak (Chyła, Dudek) – Jaśkiewicz, Hanc, Turowski, Jurkowski – Mużyłowski, Ryś, Biereśniewicz, Butowicz, Kaczor, Gronostaj.
GSF Gliwice: Barteczka (Szafrański, Bogdziewicz) – Lutecki, Czech, Pasierb, Wilk – Gładczak, Węgiel, Kędziora, Rabiej, Sitko, Szyszko, Cichy.
Tekst źródło: zgsport.pl
Fot. NewsLubuski.pl
https://newslubuski.pl/sport/7898-1-16-finalu-halowego-pucharu-polski-w-futsalu-nie-dla-azs-u-uz-zielona-gora.html#sigProId42b469fc6c