Czwartkowe posiedzenie komisji sejmowej, która zajmuje się projektem ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin „Za życiem", ma burzliwy przebieg.
Posłanka Bożena Henczyca (PO) powiedziała, że projekt powinien zawierać kompleksowe rozwiązania we wszystkich kwestiach ważnych dla rodzin osób niepełnosprawnych. Podkreślała, że urodzenie dziecka z dużą niepełnosprawnością jest dla kobiety „olbrzymią traumą", a decyzja o aborcji w takim przypadku często motywowana jest tym, że nie chce ona skazywać dziecka na cierpienia. „Poprzez ten projekt ustawy chcecie Polki przekupić, aby rodziły dla 4 tys. zł" - powiedziała.
Posłanka Henryka Krzywonos-Strycharska (PO) podkreślała, że pomocy potrzebują także dzieci z małym upośledzeniem oraz dorosłe osoby niepełnosprawne. „Pomoc musi być realna, a nie na papierku" - podkreślała. Zwracając się do kobiet, powiedziała: „Nie nabierajcie się na 4 tys. zł, bo przed wami całe życie".
Posłanka Bernadeta Krynicka (PiS) mówiła, że posłowie opozycji straszą przyszłych rodziców dzieci niepełnosprawnych, przedstawiając „horror życia z dzieckiem niepełnosprawnym". „Najlepszym rozwiązaniem wg większości opozycji, a szczególnie Nowoczesnej, to byłoby wymordować wszystkie dzieci (niepełnosprawne) w okresie płodowym" - powiedziała.
Przypominała, że podczas rządów PO-PSL matki dzieci niepełnosprawnych strajkowały w Sejmie. „Wy nie zrobiliście nic" - powiedziała, zwracając się do posłów opozycji.
"Życie ludzkie jest bezcenne i nikt nie kupuje tego życia za 4 tys. Największa potrzeba dla matki i ojca w momencie, kiedy rodzi się dziecko (niepełnosprawne) to jest wsparcie; by ktoś pokierował emocjonalnie, psychologicznie i to, co jest zawarte w tym projekcie: opieka koordynacyjna opiekuńczo-rehabilitacyjna, odpowiednie świadczenia zdrowotne" - powiedziała
Źródło: www.kurier.pap.pl