Nim jednak drzewka trafią do lasu najpierw przez rok, dwa, a czasem i dłużej, dorasta w szkółce leśnej, pod czujnym okiem swojego opiekuna, czyli leśniczego-szkółkarza. W odpowiednio przygotowanych warunkach, nawożona i pielęgnowana sadzonka, zostaje przygotowana do przesadzenia do lasu. Jest to proces wymagający ogromnej wiedzy i wyczucia.
Na terenie zielonogórskiej dyrekcji, „machina” sadzenia drzew ruszyła już w zeszłym tygodniu. Szkółkarze z 16 szkółek z terenu RDLP w Zielonej Górze dali znak do wyciągania sadzonek z ziemi i przygotowywania ich do transportu. Trafią one do poszczególnych leśnictw, gdzie już czekają leśniczowie wraz z ludźmi gotowymi do rozpoczęcia sadzenia. Sadzonki nie mogą przebywać zbyt długo „poza ziemią”, dlatego cały proces potrwa maksymalnie miesiąc.
W tym roku planowane jest posadzenie ponad 38 mln drzewek, ogrom pracy robi piorunujące wrażenie. Zalesiony zostanie teren o powierzchni: 3436 ha, czyli ponad 4900 boisk piłkarskich. Setki osób całymi dniami będą pracować w lasach, aby obsadzić te miejsce, skąd w ubiegłych latach pozyskano drewno. Dzięki takiemu cyklowi nie musimy martwić się, że kiedyś zabraknie nam drzew.
Źródło: Lasy Państwowe