- W schronisku pracuję już 10 lat, widziałam zwierzęta w różnym stanie, ale tak wychudzonych psów jeszcze nigdy - mówiła wtedy Katarzyna Łach specjalistka ds. schroniska w Żarach.
Zagłodzone i osłabione psy nie miały sił stać na nogach. Zostały zbadane przez weterynarza, objęte leczeniem, opieką i po kilku tygodniach odzyskały zdrowie i siły.
Pod koniec września dom znalazła Iris, najmłodszy piesek z całej trójki. Odżywiona, w dobrym stanie psychicznym bawi się i biega.
W sobotę 7 października nowych właścicieli i dom znalazła także jej matka Roxi, która została adoptowana przez rodzinę z Żar. Pomimo tego, jak traktowana była wcześniej, suczka nie straciła pogody ducha, a w jej oczach widać niezmiennie wierność i oddanie dla ludzi.
W żarskim schronisku pod opieką wolontariuszy pozostał jeszcze trzeci, najstarszy pies, który także mamy nadzieję znajdzie odpowiedni dom.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szkielety to odpowiednie słowo...walczą o życie! (ZDJĘCIA)