Podpalenia w Zielonej Górze. Policja zatrzymała jedną osobę (ZDJĘCIA)

Dwa pożary w Zielonej Górze. Oba to najprawdopodobniej podpalenia. Policja zatrzymała do sprawy 44-letniego mężczyznę. Prezydent zwołał sztab kryzysowy.

Pożar Zielona Góra

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego operacyjnego straży pożarnej w Zielonej Górze we wtorek, 3 września, o godzinie 23:15. W ogniu stanął lokal znajdujący się w kamienicy przy ulicy Jedności.

Do zdarzenia wyruszyły trzy zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1. W chwili dojazdu strażaków pożar był już w pełni rozwinięty i obejmował cały lokal. U góry znajdowały się także pomieszczenia mieszkalne, z których ewakuowano dwie osoby. Im na szczęście nic się nie stało.

Kolejny pożar w Zielonej Górze. Spłonął kiosk

Zaledwie cztery minuty później Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP odebrało kilka zgłoszeń o pożarze budynku przy ulicy Piastowskiej. Chodziło o kiosk. Tutaj również ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko.

Początkowo zadysponowano zastęp gaśniczy z JRG 2 Zielona Góra i okoliczne jednostki OSP. Łącznie z ogniem walczyło osiem zastępów straży pożarnej. Akcja została zakończona po około godzinie działań. Obiekt doszczętnie spłonął.

Podpalenie Zielona Góra. Zatrzymany mężczyzna

W obu przypadkach w środku obiektów znajdowały się automaty do gier hazardowych. W strażackiej nomenklaturze były to pożary małe.

– Przypuszczalną przyczyną obu pożarów jest podpalenie. Wynika to przede wszystkim z relacji świadków. Dodatkowo przy ulicy Jedności były ślady substancji palnej na chodniku w pobliżu budynku – relacjonuje st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Dziś, 4 września, około godziny 4:00 policjanci zatrzymali do sprawy 44-letniego mężczyznę. W jego ujęciu pomogły nagrania z miejskiego monitoringu. – Teraz prowadzimy czynności operacyjne i procesowe. Sprawdzamy także, czy ktoś jeszcze nie był w to zaangażowany – dodaje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Pożary w Zielonej Górze. „Nie potwierdzamy informacji”

Dementujemy pojawiające się w mediach informacje, że w Zielonej Górze doszło do serii podpaleń na ul. Krasickiego, Ogrodowej i Ptasiej. Było kilka zgłoszeń, lecz ostatecznie na terenie miasta doszło tylko do dwóch pożarów. Tego przy ul. Jedności i przy ul. Piastowskiej.

– Nie potwierdzamy powielanych w mediach informacji o koktajlach Mołotowa i jeżdżącym samochodzie – podkreśla podinsp. Stanisławska z zielonogórskiej policji.

– Dementujemy pogłoski, które ukazały się w niektórych mediach, że podpalenia wiążą się z działaniami cyklicznymi. To nieprawdziwe informacje – mówi Dariusz Mach, dyrektor Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w magistracie.

Pożar w Zielonej Górze. Prezydent zwołał sztab kryzysowy

Prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski w związku z dwoma podpaleniami, do jakich doszło w mieście, zwołał dziś miejski zespół zarządzania kryzysowego.

– Informacje podane w internecie nie są do końca prawdziwe. Najważniejsze kwestie to uspokoić mieszkańców. Ich bezpieczeństwo jest najważniejsze stąd poranna odprawa z policją, strażą pożarną i szefem zarządzania kryzysowego – zaznacza prezydent Pabierowski.

– W tym roku na terenie miasta i powiatu zielonogórskiego doszło do 22 podpaleń, wliczając podpalenia śmietników i lasów. Nie ma tu mowy o wzroście ilości podpaleń w porównaniu z poprzednimi latami – uściśla st. kpt. Łukasz Januszewicz, Komendant Miejski PSP w Zielonej Górze.

Przeczytaj też: Wypadek w Zielonej Górze. Potrącenie nastolatki na pasach (ZDJĘCIA)