Sporządzenie domowego budżetu wbrew pozorom nie wymaga zbyt wiele czasu. Nie potrzebujemy też skomplikowanych programów i urządzeń. Wystarczy zwykły długopis i kartka papieru . Podzielmy ją na trzy kolumny. W pierwszej wypiszmy nasze miesięczne przychody -pensje oraz wynagrodzenie za wykonywanie dodatkowych zleceń. W ten sposób zobaczymy jaką kwotą faktycznie dysponujemy.
W drugiej kolumnie wypiszmy stałe wydatki. Powinny się znaleźć tutaj: raty kredytów, czynsz, opłaty za prąd, gaz, wodę, paliwo, wydatki związane z żywnością, rozrywką, naszymi przyjemnościami. Ideałem jest sytuacja gdy suma z pierwszej kolumny przewyższa tę z kolumny drugiej. Jeżeli tak nie jest, konieczne staje się znalezienie nowej, lepszej pracy lub dodatkowego, płatnego zajęcia. Trzecia kolumna to miejsce na wydatki nieregularne, czyli takie których nie ponosimy co miesiąc, ale które poniesiemy w ciągu najbliższego roku. Do takich wydatków możemy zaliczyć: wakacje, wyjazd dziecka na kolonie, zakup prezentów na Boże Narodzenie. Następnym krokiem jest ich zsumowanie i podzielenie przez 12. W ten sposób zobaczymy jaką kwotę powinniśmy odkładać co miesiąc, by z niczego nie trzeba było rezygnować w późniejszym okresie.
Taki sposób wypisania przychodów i wydatków czarno na białym pokazuje jaka jest nasza sytuacja materialna. Jeżeli jesteśmy w stanie sfinansować wszystkie nasze stałe zobowiązania oraz potrzeby, powinniśmy pomyśleć o tym, by odłożyć nieco gotówki. Uznaje się, że każdy z nas powinien zgromadzić oszczędności w wysokości od 3 do 6 miesięcznych pensji. W razie utraty pracy będziemy w stanie utrzymać się do momentu znalezienia nowej. Przynajmniej w teorii.
W przypadku, gdy nasze przychody są zbyt małe, mamy dwa rozwiązania: albo zarobić więcej albo mniej wydawać. Innego wyjścia nie ma. Wszelkiego rodzaju pożyczki powinniśmy traktować jako ostateczność. Jeśli jednak już się na nie zdecydujemy to warta sprawdzenia może być pożyczka gotówkowa online. Dodatkowo warto przeanalizować na jaki rodzaj wydatków przeznaczamy największe sumy. Przez okres dwóch miesięcy zapisujmy wszystkie wydatki. Te za kawę kupioną na mieście też! Obok kwot zapisujmy na co były przeznaczone i czy były to naprawdę niezbędne wydatki. Szybko okaże się w jakich momentach gotówka ucieka najszybciej. Będzie też można wprowadzić program zaradczy: ograniczyć spożywanie posiłków na mieście, zrezygnować z nieużywanych pakietów telewizyjnych, kupić miesięczny bilet autobusowy itp. Istnieje szansa, że te nawet małe, codzienne zmiany pozwolą nam na zaoszczędzenie kilkudziesięciu, a nawet kilkuset złotych miesięcznie. A o to nam przecież chodzi.