Po wizycie na Uniwersytecie Zielonogórskim córka Pani Ireny Sendlerowej przyjechała na rondo nazwane imieniem jej matki. W słoneczne popołudnie pojawili się tam także uczniowie Gimnazjum nr 6, którzy przywitali gościa i wręczyli kwiaty. Atmosfera była miła do momentu kiedy córka Ireny Sendlerowej przyjrzała się napisowi na tabliczkach. Rondo "Ireny Sendlerowej". Zapis z cudzysłowem zdenerwował córkę działaczki, która nie kryła rozczarowania z tego powodu.
- Czuję się zażenowana jak patrzę na tabliczki z błędem. Jak może być to ważny dla mnie dzień, jak widzę to co widzę - powiedziała Janina Zgrzembska.
Zapytaliśmy o opinię językoznawcę prof. Magdalenę Steciąg z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego.
- Zgodnie z zasadami ortografii jest to zapis błędny i nie dziwię się córce Pani Ireny, że czuła się zażenowana. Cudzysłowu używamy w sytuacjach gdy chodzi np. o bohatera literackiego, albo co gorsza intencją jest dystansowanie się do tej osoby, a nawet ironia - podkreśliła prof. Magdalena Steciąg.
Paweł Wysocki zielonogórski radny w rozmowie z nami przyznał, że jest to błąd.
- W naszym mieście powstała Komisja ds. Nazewnictwa Ulic, której zadaniem będzie usystematyzowanie nazw. Okazuje się, że mamy w tej kwestii wiele do uporządkowania - dodaje radny Wysocki.
https://newslubuski.pl/wydarzenia/1550-rondo-ireny-sendlerowej-z-bledem.html#sigProIdb59ed2ff06