Związkowcy chcą podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. - Nie zgadzamy się na trwające od wielu lat lekceważenie naszego zaangażowania i poświęcenia. Domagamy się prawa do godnego życia i zapewnienia przyszłości naszych rodzin i najbliższych. Uważamy, że za naszą służbę należą się nam godziwe warunki jej pełnienia i wynagrodzenia - mówi Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ policjantów.

- Środowisko zirytowała informacja, że nagle dla Służby Ochrony Państwa znalazła się bardzo duża kasa na podwyżki. Ponadto ludność dowiedziała się, że funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej zarabiają więcej od funkcjonariusza policji, który codziennie bez względu czy pada deszcz, czy śnieg wychodzi na ulicę - podkreślił Jankowski.

Policjanci protestują obecnie dość łagodnie. Kiedy mogą to zamiast mandatów stosują pouczenia. Pomimo to jeżeli mundurowi nie dojdą do porozumienia z rządem są gotowi zebrać się i we wrześniu zaprotestować w Warszawie.

Protest rozszerzy się o kolejnych funkcjonariuszy

Decyzję o rozpoczęciu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Protest rozpocznie się w poniedziałek, 16 lipca. Do policjantów dołączą funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. - Decyzja ta jest podyktowana brakiem podpisania porozumienia z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Porozumienia, które gwarantuje realizację żądań skierowanych przez Federację do pana ministra 12 marca 2018 roku - poinformował przewodniczący FZZSM Marcin Kolasa.

Związkowcy liczą, że dojdzie do porozumienia z ministerstwem i nie będzie potrzeby uruchamiania tego, co zostało przygotowane. Podczas środowego posiedzenia FZZSM przypomniano, że 4 lipca Federacja wysłała do MSWiA projekt porozumienia, ale jak dotąd nie otrzymała odpowiedzi.

Warto wspomnieć, że średnie zarobki w straży pożarnej wynoszą około 2400 złotych netto. Natomiast strażak na najniższym stanowisku może zarobić jedynie około 1940 złotych netto.