- Na miejsce wysłanych zostało 15 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej - mówi st. brygadier Tomasz Sosnowski, zastępca komendanta PSP Wschowa - akcja polegała na gaszeniu pożaru hali produkcyjno-magazynowej i administracyjnej. Pożar objął ponad połowę dachu, która wskutek temperatury zawaliła się do środka.
Na miejscu trwa dogaszanie.
- Największym problemem jest stal, która zalega na całym terenie - kontynuuje strażak - trzeba ją usunąć, żeby ten pożar dogasić. Część ścian i zadaszenia jest z płyt warstwowych, które również trzeba rozebrać i dogasić.
Mieszkańcy wsi są załamani. Bardzo wiele osób pracowało w tej firmie.
- Pracuje tu od roku - mówi pani Edyta - nie wiem co teraz z nami będzie. Gdzie ja znajdę pracę. Jestem załamana. Chce mi się płakać.
Nie są jeszcze znane przyczyny pożaru.
https://newslubuski.pl/wydarzenia/651-ogromny-pozar-pieczarkarni-w-lipinkach.html#sigProIdce0b49efcb