Ratownicy rozpoczęli protest 24 maja. Pierwszym etapem było oflagowanie budynków oraz oznaczenie logo akcji pojazdów i odzieży. Ratownicy wykonujący bardzo odpowiedzialną i obciążającą psychicznie i fizycznie pracę, chcą godnie zarabiać, mają na myśli 1600 złotych podwyżki rocznie.
- Wioząc pacjenta do szpitala używamy w pojeździe uprzywilejowanym czyli karetce sygnał dźwiękowy i świetlny. Dzięki temu pacjent trafia szybciej do szpitala, a my jesteśmy bardziej widoczni i mamy nadzieję, że może w ten sposób zostaniemy zauważeni i docenieni - mówi Roman Badach-Rogowski przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego.