- Ogromny wzrost techniki we współczesnym świecie i coraz bardziej wymagający słuchacz-widz, determinują tworzenie nowych form artystycznych i percepcji sztuki - mówi Ewa Sapeńko, rzecznik prasowy Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Uczestnicy projektu LOFOTY* 2017 (dr hab. Jolanta Sipowicz, dr inż. Krzysztof Orleański, prof. Tadeusz Pszonka) podjęli wyzwanie stworzenia treści artystycznej w technologii 360st.**. Na pokazie zaprezentują rezultaty swoich działań oraz wzajemne inspiracje świata rzeczywistego i wirtualnego. Ponadto przedstawią możliwości tworzenia nowych form artystycznych i percepcji sztuki w połączeniu z kulturą cyfrową (np. w celach edukacyjnych czy promocyjnych).
Jako muzyczny materiał do wizualizacji posłużyła muzyka klasyczna (duety operowe, pieśni) nagrane przez Jolantę Sipowicz - sopran i Tadeusza Pszonkę - tenor (prof. Akademii Muzycznej we Wrocławiu).
Realizatorzy pokazu:
dr inż. Krzysztof Orleański, Norwegian University of Science and Technology w Trondheim, kierownik Laboratorium Multimedialnego NTNU
dr hab. Jolanta Sipowicz, prof. UZ (Wydział Artystyczny Uniwersytetu Zielonogórskiego)
dr hab. inż. Sławomir Nikiel, prof. UZ (Wydział Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu Zielonogórskiego).
* - Lofoty to wysepki rozrzucone po burzliwych wodach Morza Norweskiego, daleko za kołem podbiegunowym. Archipelag Lofotów to ostre i poszarpane szczyty górskie, głębokie fiordy, głośne kolonie ptaków oraz ciągnące się w nieskończoność plaże. Ciepły prąd zatokowy Golfsztrom wpływa na dobre warunki klimatyczne archipelagu Lofotów. Dzięki niemu jest tu ciepło. Archipelag ma znacznie łagodniejszy klimat niż inne miejsca położone na tej samej szerokości geograficznej. W okresie od końca maja do połowy lipca można podziwiać tu zjawisko dnia polarnego, a od września do połowy kwietnia słynne zorze polarne. (źródło)
** - Film 360° to technologia obrazu, która wrzuca widza w sam środek akcji. Nie jesteśmy już ograniczeni prostokątnym kadrem, znanym dobrze z telewizji i kina - tutaj widzimy wszystko dookoła. Przenosimy się wprost do sfilmowanego świata, do wirtualnej rzeczywistości. Nie oglądamy jej, my w niej jesteśmy, doświadczamy jej w naturalny sposób - rozglądając się dookoła i skupiając wzrok tam, gdzie chcemy. Bez ograniczeń. (źródło)